Co to jest nawadnianie tryskaczowe

Nawadnianie tryskaczowe

Jednym ze sposobów uzyskania przez rośliny nie tylko wody, ale także potrzebnej im wilgoci jest nawadnianie przez zraszanie. Ten system jest bardzo interesujący, ponieważ wbrew pozorom nie zużywa tyle wody, co nawadnianie bruzdowe lub powodziowe. I nie wspominając o tym, że ma o wiele więcej zalet, które są naprawdę interesujące.

Więc zobaczmy co to jest nawadnianie tryskaczowe i czego potrzebujesz, aby móc go zainstalować w swoim ogrodzie.

Co to jest?

To sposób na »naśladowanie» deszczu. Deszcz, jeśli pada łagodnie, ale stale, pozwala korzeniom roślin wchłonąć go lepiej, niż gdyby padał ulewny, ponieważ gleba ma więcej niż wystarczająco dużo czasu, aby przefiltrować ją do wewnątrz. Dlatego nawadnianie tryskaczowe jest wysoce zalecaną metodą podlewania roślin rosnących np. Na glebach wapiennych lub z tendencją do zbrylania, choć oczywiście można je bez problemu zainstalować w ogrodach lub sadach, które mają inny rodzaj gleby.

Czego potrzebujesz, aby go zainstalować?

Do zainstalowania tego typu systemu nawadniania potrzebne są:

  • Źródło wody: dobrze, rzeka, jezioro, zalew.
  • Źródło prądu: elektryczne, fotowoltaiczne, paliwowe, grawitacyjne itp.
  • Nawadnianie tryskaczoweZraszacze, rury, zawory i filtry, a także kolanka i herbaty do połączenia wszystkiego razem.

Jakie są zalety i wady?

Zaleta

Zalety tego systemu nawadniania są następujące:

  • Może być używany na pochyłym terenie.
  • Woda jest delikatnie rozprowadzana po całym pożądanym obszarze.
  • Możesz dozować wodę.
  • Zużycie wody jest mniejsze niż wymagane przez inne systemy, takie jak nawadnianie powodziowe.

Wady

Wady są następujące:

  • W ciepłych miesiącach woda pozostająca na liściach w połączeniu z wysokimi temperaturami może powodować pojawienie się grzybów.
  • Zużycie wody jest wyższe niż wymagane przez system nawadniania kropelkowego.
  • Odległość między tryskaczami musi być dobrze określona, ​​aby uzyskać współczynnik jednorodności przekraczający 80%.

Nawadnianie tryskaczowe

Czy to ci się przydało?


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   Jose powiedział

    Witam ponownie Monica.
    Mam morze wątpliwości co do niektórych drzew, które nabyłem, kupiłem dwa i jadę za 8, to mnie wciągnęło, ale mam dziesiątki wątpliwości. Szkółkarz, u którego kupuję, mówi mi, że kupowanie drzewek w doniczkach jest szaleństwem, ale nie mam innego wyjścia i uwielbiam je.
    Mam je w doniczkach, bo marzenie o małym polu to dla mnie marzenie, zadowoliłbym się 20 m2, ale hej, nie może i dlatego na moim skromnym tarasie staram się dać z siebie wszystko.
    Mam dwa drzewa oliwne, jedno z zeszłego roku o wysokości około jednej czwartej, ale z 2 cm łodygą. i kolejne 80 cm. czyli pręt, który kupiłem 4 dni temu, który muszę teraz przeszczepić. Chciałem wiedzieć, czy w zeszłym roku dobrze byłoby przeciąć na pół, aby nadać mu kształt drzewa, jak bonsai.
    Mam świeżo kupioną samozapłodną wiśnię, którą już przesadziłem.
    Śliwka, którą muszę przeszczepić, ale nie wiem dokładnie, jakiego podłoża użyć, mam podłoże, ziemię uprawną, odlewy robaków, ziemię okrzemkową, żwir rzeczny o mocy watów. Powiedz mi, co myślisz, że robię.
    Drzewo pomarańczowe z zeszłego roku, którego nie wiem, czy czas na przeszczep, skąd mam wiedzieć, czy doniczka jest mała?
    Puff, wciąż cię pytałbym, ale nie chcę blefować, hehe.
    Gdybym mógł zamieścić twoje zdjęcia, może byłoby lepiej, powiedz mi, jeśli możesz.
    Bardzo dziękuję za pomoc.

    José

    1.    Monica Sanchez powiedział

      Cześć Jose.
      Nie jesteś sam! Jestem również jednym z tych, którzy kupują duże rośliny, które później nie mam innego wyjścia, jak mieć je w doniczkach, jak kasztanowiec, który zobaczysz, gdy powiem, że wyrosną (może osiągnąć 25m). Teraz jest malutki i to nic innego jak cienka łodyga z 4-5 gałęziami, ale już mierzy 50 cm dobrze: s

      Cóż, odpowiadam ci:
      -Oliwki: więcej niż drastyczne przycinanie - które jestem pewien, że dobrze by się trzymały, ale nie polecam - Radzę ci bardziej przycinać gałęzie stopniowo, zaczynając od głównej. Proste cięcie na około 2-3 cm zmusi je do wyjęcia dolnych gałęzi, a przy okazji do nieco pogrubienia pnia. W następnym roku możesz je bardziej obniżyć.
      -Wiśnia: dobra. Zostaw to na razie w ten sposób. W następnym roku, kiedy przyzwyczaisz się do niego, a on do ciebie, możesz zacząć przycinać gałęzie, jeśli tego potrzebuje.
      -Ciruelo: nie jest to wymagające drzewo owocowe. Można go sadzić w podłożu zmieszanym z 30% drobnoziarnistym żwirem rzecznym (4 mm lub mniej). Możesz posypać powierzchnię ziemią okrzemkową, aby zapobiec wełnowcom i innym szkodnikom. Dawka to około 35g na litr wody (użyć konewki; spryskiwacz szybko się zapycha).
      -Naranjo: jeśli nigdy nie został przeszczepiony, możesz to zrobić bez problemów. Jest więcej niż prawdopodobne, że jego korzenie zajęły całą doniczkę. W każdym razie możesz poczekać, aż ziemia wyschnie i spróbować ją usunąć - nie całkowicie, tylko trochę - z pojemnika. Jeśli kulka korzeniowa nie zaczyna się kruszyć lub jeśli trudno jest ją usunąć, dzieje się tak, ponieważ wymaga przeszczepu.

      Aby lepiej wysyłać zdjęcia wg na facebooku.

      Pozdrowienia.